W domu rodzinnym mój Tata robił zdjęcia na slajdach. Pamiętam to jak coś mistycznego,zaciemnione pomieszczenie, rzutnik i obrazy na prześcieradle.
Na komunię, poza zegarkiem ze wskazówkami, dostałem powiększalnik KROKUS 66.
W liceum zacząłem zarabiać pierwsze pieniądze na zdjęciach, potem była słynna SPOKOJNA 13.
Od 25 lat prowadzę własny zakład fotograficzny.